3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
Papieże cali i w kawałkach zawsze smakują wiernym. Ma rację jezuita ks. Krzysztof Mądel, że pomysł umieszczenia w kościele w Łagiewnikach ampułki z krwią Jana Pawła II to powrót do średniowiecznych praktyk Kościoła. Jeszcze przed rozpoczęciem procesu beatyfikacyjnego zaczęły się spekulacje na temat relikwii Karola Wojtyły. Kardynał Dziwisz - wykonawca papieskiego testamentu - w wielu wywiadach i w książce "Świadectwo" podkreślał, że nie ma mowy o dzieleniu szczątków papieża. Zareagował też ostro na pomysł włoskiej telewizji RAI, by po beatyfikacji szczątki papieskie zostały na jakiś czas przywiezione do Polski. A skąd u Włochów zrodził się ten pomysł? Był reakcją pełną zgorszenia na to, że Polacy chcą serce papieża. Niech już sobie wezmą na trochę całe ciało i wystawią na pokaz. Co za dzikusy - wypatroszyli Chopina i Piłsudskiego - oburzano się, gdy zagraniczne media obiegła wiadomość, że biskup Tadeusz Pieronek nie wykluczył, że serce polskiego papieża spocznie na Wawelu i że ponad połowa Polaków tego oczekuje. Bardzo pouczające ze strony Włochów, jakby to nie oni przechowywali papieskie interna corporis lub praecordia w kościele św. Wincentego i Anastazego, który słynny poeta rzymski Giuseppe Gioacchino Belli nazwał muzeum kiszek i podrobów (unmuseo de corate e de ciorcelli). Nie mówiąc już o tym, co zrobili ze świętym Ojcem Pio.
Święty Pio po manikiurze
Przez półtora roku trwała makabryczna ekspozycja zwłok ekshumowanych po 40 latach, w nocy z 2 na 3 marca 2008 r. Jak powiedział biskup San Giovanni Rotondo Domenico D'Ambrosio: Ciało zachowało się w stanie doskonałym. Zeszkieletowała się część czaszki i kończyny górne, ale zachowały dobrze podbródek, kolana i dłonie. Jeżeli Ojciec Pio pozwoli - wygląda, jakby był po manikiu rze. W rzeczywistości twarz Francesca Forgione'a była w takim stanie rozkładu, że trzeba było nałożyć na nią sylikonową maskę. Wystawienie ciała było transmitowane przez telewizje całego świata. Resztki świętego zostały wystawione na widok publiczny od 24 kwietnia 2008 do 24 września 2009 r. Adorowało je 9 milionów osób. Św. Pio został "wypatroszony". Nie można znaleźć jednak informacji, czy stało się to przy okazji ekshumacji, czy zaraz po śmierci w 1968 r., bo aby trup przetrwał w tym stanie przez 40 lat, musi być przynajmniej w części zabalsamowany. Proces zeszkieletowania w normalnej trumnie trwa ok. 20 lat. Faktem jest, że serce św. Pio zamknięte w relikwiarzu 21 czerwca 2009 r. pobłogosławił sam papież Benedykt XVI, który tym samym zaaprobował powrót do makabrycznych praktyk. W rocznicę śmierci ciało przeniesiono do nowej plastikowej gabloty na specjalny materac utrzymujący stałą wilgotność, zdjęto sylikonową maskę, twarz przykryto kirem i relikwię zamknięto w sarkofagu. 19 kwietnia 2010 r. odbyło się przeniesienie relikwii do kaplicy wyłożonej mozaikami ze sklepieniem ze złota w futurystycznym sanktuarium w San Giovanni Rotondo. Zdaniem niektórych wiernych, kapucyni i biskup Lecce złamali ostatnią wolę świętego, aby nie wzbogacać się dzięki pielgrzymkom. Podczas ekshumacji z czaszki wypadła kość gnykowa, która w swym kształcie przypomina żuchwę. Zamknięto ją w dużym kryształowym relikwiarzu i przesłano do rodzinnej Pietrelciny.
Rekognicja i translacja obowiązkowa
Jeszcze trzy lata temu kard. José Saraiva Martins, wówczas prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, jak i archiprezbiter bazyliki watykańskiej kard. Angelo Comastri kreślili zupełnie inny scenariusz uroczystości beatyfikacyjnych polskiego papieża. Po identyfikacji na twarz Jana Pawła II miała zostać nałożona woskowa maska, a szczątki w liturgicznych szatach miały spocząć w przeszklonym sarkofagu. Trudno spekulować, dlaczego stanie się inaczej. Być może zaważyła wola Jana Pawła II, który pragnął być pochowany w ziemi. O tym, że beatyfikacja odbędzie się bez ekshumacji i w zamkniętej trumnie, można powiedzieć tylko, że jak na razie Janowi Pawłowi II się udało. Nie znaczy to jednak, że tak będzie też w przyszłości. Prof. Antonio Margheriti twierdzi, że pierwszy pochówek papieża jest prawie zawsze prowizoryczny, a przeprowadzki na Watykanie to rzecz normalna. Po pierwszomajowej uroczystości trumna Sługi Bożego Jana Pawła II spocznie w kaplicy św. Sebastiana, gdzie do tej pory można było oglądać relikwie Innocentego XI, który trafi w miejsce mniej honorowe. Innocenty XI (1611 - 1689) był ekshumowany po blisko trzech stuleciach, w latach 50. ubiegłego wieku z okazji beatyfikacji. Zwłoki znaleziono w tak złym stanie, że aby wystawić go na pokaz za szkłem, zrobiono mu srebrną maskę na twarz. Grzegorza VII (1015 - 1085) "Wygnańca" ekshumowano dopiero po ponad dziesięciu wiekach i leży dziś z maską sylikonową w przezroczystym sarkofagu w katedrze w Salerno. Manekin legendarnego Celestyna V (1215 - 1296), którego tak jak Wojtyłę błyskawicznie wyniesiono na ołtarze, do niedawna był ozdobą katedry w Aquila, dziś zrujnowanej po trzęsieniu ziemi. Benedykta XIII (1649 - 1730), pochowanego w kościele św. Minerwy, ekshumowano dwa razy, także w 1998 r., przed beatyfikacją.
Czarne mumie i balony
Jak można dowiedzieć się z portalu CENSNUR, ostatni papież król Pius IX (1792 - 1878)? beatyfikowany w 2000 r. przez Wojtyłę, do 1920 r. spoczywał w "niszy tymczasowej". Był ekshumowany 4 razy: w 1883, 1920, 1956 i w 2000 r. Podczas ekshumacji w latach 50. okazało się, że mumia Piusa IX całkowicie szczerniała, gdyż przez 5 lat trumna była anonimowo pochowana w ziemi, w obawie przed tym, że włoscy liberałowie wykradną zwłoki i wyrzucą je do Tybru. Ekshumacja przed beatyfikacją pokazała, że stan mumii się pogorszył, a wszystkie złocenia pokryły się niebieską patyną. Okropne zdjęcia papieskich zwłok obiegły świat, nie wystawiano ich na widok publiczny. Papież Leon XIII (1810 - 1903) był ostatnim, którego zabalsamowano w całości, usuwając wnętrzności przekazane do "muzeum kiszek i podrobów". Był też ostatnim papieżem, którego po śmierci wystawiono w kaplicy Najświętszego Sakramentu na łożu z baldachimem na tradycyjny "pocałunek stóp", praktykowany przez wiernych przez stulecia. Po 1903 r. zakończyło się "patroszenie" najświętszych ciał, jak się jednak okazało, przyniosło to opłakane skutki. Pius X (1835 - 1914) zabronił w testamencie jakiejkolwiek formy balsamacji swoich zwłok.
Po śmierci jego ciało spuchło i sczerniało. Kiedy został wystawiony na prostym katafalku bez baldachimu, gazy tak wypełniły jamę brzuszną, że papieskie szaty zaczęły odsłaniać nogi, które rozsuwały się na boki.
Aby temu zapobiec, skonstruowano specjalne buty trzymające stopy razem. Został pochowany w Grotach Watykańskich po 8 godzinach, zgodnie z własną wolą. Przed kanonizacją w 1954 r. ekshumowano zwłoki w opłakanym stanie. Ale nie zrezygnowano z wystawienia ich na widok publiczny, zapakowano go tylko w metalową kapsułę o ludzkich kształtach. Spoczywa pod ołtarzem w kaplicy Zwiastowania, jak zawsze za szkłem.
Klątwa Żydów
Śmierć Piusa XII (1876 - 1958) to horror, jakich mało. Podczas przedłużającej się agonii w Castel Gandolfo osobisty lekarz Riccardo Galeazzi Lisi zrobił kilka zdjęć umierającego i sprzedał je francuskiej prasie. Ten sam lekarz balsamował ciało papieża według własnej recepty. Po kilku minutach rozpoczęła się przyśpieszona dekompozycja, gazy wypełniły brzuch jak balon, twarz zsiniała, a z otworów cielesnych zaczęła wypływać brunatna, cuchnąca ciecz - tak relacjonowały osoby tam obecne, które mdlały na skutek fetoru. Jak pisze prof. Antonio Margheriti, podczas podróży z Castel Gandolfo do Rzymu zwłoki papieża wybuchły i pękły. Zaszyto je i wystawiono na monumentalnym katafalku na widok publiczny. Niestety ciało znów spuchło w sposób niewyobrażalny, w bazylice rozchodził się smród, zwłoki sczerniały, odpadł nos, a zęby wyszczerzyły się przeraźliwie. w nocy ekipa lekarzy próbowała zrobić nową balsamację zwłok, układając je na posadzce kościoła, na twarz założono maskę woskową. w końcu pochowano je w Grotach Watykańskich. Niektórzy twierdzą, że przerażająca śmierć Piusa XII była klątwą Żydów. W 1990 r. Jan Paweł II ogłosił Piusa XII Sługą Bożym i rozpoczął jego proces beatyfikacyjny, wstrzymany jednak w grudniu 2007 r. przez BenedyktaXVI.
Coś pachnie nieprzyjemnie
Częściowa balsamacja Jana XXIII (1881 - 1963) dokonana przez prof. Gennara Goglię udała się i zwłoki zachowywały się dobrze podczas ekspozycji. Ekshumacji dokonano w 2000 r. z okazji beatyfikacji. Zwłoki były zachowane w naprawdę dobrym stanie i przez kilka dni trzymano je w ołowianej skrzyni wypełnionej płynem antybakteryjnym. Po kilku tygodniach ciało już zdezynfekowane zostało ubrane i "złożone" w kryształowej skrzyni. Niestety po jakimś czasie zaczął rozchodzić się nieprzyjemnym zapach. Ciało papieża przeszło kolejną kąpiel w formalinie, na twarz i ręce nałożono maski woskowe i wystawiono za szkłem na widok wiernych i turystów. Pochówek w ziemi
Także Paweł VI (1897- 1978) umarł w Castel Gandolfo. Eksperymentalne zabiegi balsamacyjne odbyły się w pośpiechu ze względu na upał, bez usuwania wnętrzności. Ciało pryskano konserwantami wrozpylaczu. Po kilku godzinach rozpoczęła się fermentacja: twarz papieża stała się najpierw czerwona, a później zzieleniała. Paweł VI w testamencie wyraził wolę, aby jego pogrzeb był skromny, bez katafalku i aby pochowano go w ziemi. Ten pogrzeb zrewolucjonizował obrzędy watykańskie - zamiast monumentalnego katafalku ciało spoczywało na niewysokim łożu (niestety, strasznie spuchło). Po raz pierwszy w historii ciało papieża złożono do otwartej trumny i pokazano publicznie (byłoto zakazane przez wieki), później pochowano w potrójnej trumnie bez sarkofagu. Jan Paweł II otworzył proces beatyfikacyjny Pawła VI 11 maja 1993 r. Został on jednak wstrzymany, głównie ze względu na fakty ujawnione w książce ks. Luigiego Villi "Paweł VI błogosławiony?". Skąd taki przywilej?
Już od lutego konserwatorzy zabytków pracowali w kaplicy św. Sebastiana w Bazylice św. Piotra, polerując mozaiki oraz marmury i przygotowując miejsce dla nowego gościa - Jana Pawła II "Wielkiego". Jak napisał włoski dziennik "Il Foglio", tak bardzo wielkiego, że beatyfikowano go na skróty.
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)