GłównaRejestracjaZaloguj
KOŚCIÓŁ KAT .

PORTAL ANTYKLERYKALNY

Dobra pora doby! Gość | RSS
Menu

Translate
EnglishFrenchGermanItalianPortugueseRussianSpanish

Wyszukiwanie

Nowinki
  • 3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...

  • Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży, każdego roku średnio o 9 procent.





  • Archiwum nowości

    Czat

    Logowanie


    Toplisty:
    Statystyka

    Jest nas tu: 1
    Gości: 1
    Użytkowników 0

    W roku 1991, bez debaty społecznej, a tym bardziej bez referendum, po cichutku, posłuszne Kościołowi władze wprowadziły nauczanie religii katolickiej do polskich szkół. Wtedy był to przedmiot nadobowiązkowy i wepchnięto go początkowo do szkół podstawowych, średnich i zawodowych. Dla dzieci niezainteresowanych katoindoktrynacja demokratyczna władzuchna obiecała lekcje etyki. Katecheci mieli prowadzić zajęcia za darmo. Po zawarciu przez rząd Hanny Suchockiej (już w stanie dymisji!) konkordatu z Watykanem katonauczanie rozszerzono także na przedszkola, a katecheci zaczęli pobierać państwowe pensje, czyli zaczeli być tuczeni za nasze pieniądze; obecnie to 1,8 mld zotych rocznie, tzn. 1800000000 zl(!).

    Elementarz

    Zatem, nota bene, nauczanie religii zostało wprowadzone, wraz z konkordatem, "tylnymi drzwiami".

    Pomalutku i po cichu, jak to oni, czarni umacniają się na zdobytych pozycjach. Wepchnięto ocenę z religii na świadectwo; ma to na celu podniesienie prestiżu tego przedmiotu i zwabienie młodzieży. Coraz głośniejsze są pomruki środowisk przykruchtowych, domagających się wprowadzenia religii katolickiej na maturze. (W wielu katolickich szkołach, finansowanych przez państwo, taki egzamin jest już obowiązkowy). Młodzież zmuszana jest do brania udziału we wszelkiego rodzaju katolickich gusełkach, nauczyciele zresztą również: pod wpływem presji dyrekcji mają często obowiązek nadzorowania uczniów w czasie rekolekcji. W licznych instytucjach edukacyjnyco-wychowawczych rok szkolny rozpoczyna się katolickimi obrządkami, miejsca nauki poobwieszane są symbolami władzy Kościoła katolickiego - krzyżami. Wiele szkół nosi imiona tzw. świętych i, a jakże, Santo Subito Jana Pawła Wielkiego Słońca Wadowic i Świata, a w niektórych "zachwycają" gablotki tematyczne nomen omen poświęcone wyżej wymienionym. To wszystko powoduje, że wiele osób nie ma odwagi się "wychylić", iść pod prąd. Panuje katolicki, stęchły kruchtowy zaduch.

    Nie dajmy jednak sobą rządzić! Nie bierzmy udziału w tej farsie z obawy o to, co pomyślą sąsiedzi. Bo sąsiedzi mają podobne obawy. Musimy przełamać ten zaklety, zły krąg! Nauka katoreligii mimo wszystko nie jest jeszcze obowiązkowa i nie musimy się przed nikim tłumaczyć z tego, że nie chcemy się jej poddawać. Prawo jest jeszcze po naszej stronie.



    STRONA PRAWNA KATECHIZACJI



    Informacje uzyskane przez nas w MEN:

    Nauka religii jest organizowana przez publiczne przedszkola i szkoły podstawowe na życzenie rodziców (opiekunów prawnych). W szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych życzenie takie mogą wyrazić bądź rodzice (opiekunowie prawni), bądź uczniowie: w przypadku uczniów pełnoletnich decyzję mogą podejmować sami uczniowie.


    Zwróćmy uwagę: jest organizowana na życzenie, a zatem nikt nie musi się tłumaczyć z tego, że nie życzy sobie brać udziału w katechezach, a tym bardziej składać pisemnych oświadczeń.


    Religia jest przedmiotem do wyboru, jednak z chwilą wyboru staje się dla niego przedmiotem obowiązkowym (nie mającym wpływu na promocję. Życzenie dotyczące uczęszczania na katechizację szkolną może być zmienione w trakcie roku szkolnego. Jeśli decyzja o rezygnacji z uczęszczania na lekcje religii zostanie zgłoszona przed terminem klasyfikowania, ocena z religii nie zostanie umieszczona na świadectwie.


    Zatem nawet jeśli zgłosiliście chęć uczstnictwa, możecie się łatwo wycofać. Niestety, w Polsce młody człowiek jest nadal traktowany jak własność rodziców czy opiekunów - nie może sam decydować o tym, czy poddawać się katolickiej indoktrynacji, czy też nie:


    Jeśli niepełnoletni uczeń nie jest zainteresowany udziałem w katechezie powinien to omówić bezpośrednio z rodzicami, gdyż to rodzice są opiekunami prawnymi niepełnoletniego dziecka i tylko oni mają możliwość zmiany decyzji w kwestii nauczania religii.


    Uczniowie! Jeśli nie chcecie być indoktrynowani czy choćby tracić cenny czas na lekcjach katolickiej religii, powinniście przekonać o swoich racjach Waszych rodziców. Jeśli podjęta przez Was decyzja jest dojrzała, rodzice z pewnością zaakceptują Wasze argumenty.


     

    Rodzice i opiekunowie, prosimy zapoznać sie z informacją, autorstwa przewodniczącej partii RACJA Polskiej Lewicy, Teresy Jakubowskiej:

     

     

     

    CHROŃ DZIECKO PRZED PRANIEM MÓZGU

    W polskich szkołach publicznych lekcje religii nie są obowiązkowe. Kto wymusza uczestnictwo Waszych dzieci w zajęciach katechetycznych czy kościelnych (np. otwarcie roku szkolnego w kościele), łamie prawo.

    Zgodnie z Rozp. Min. Edukacji Narodowej z 14.04.1992 w sprawie organizowania nauki religii w szkołach publicznych (DzU z 1992 r. nr 36 poz.155), a także zgodnie z art. 12 pkt 1 konkordatu, to rodzice lub pełnoletni uczniowie proszą dyrekcję przedszkola czy szkoły o zorganizowanie lekcji religii.

    KTO NIE JEST ZAINTERESOWANY KATECHEZĄ - NIE MUSI PISAĆ ŻADNYCH OŚWIADCZEŃ.

    Domaganie się tego ze strony szkoły jest bezprawne, tak samo jak kreska na świadectwie w pozycji etyka/religia, gdy w szkole nie ma zajęć z etyki. Takie postępowanie szkoły łamie konstytucyjną zasadę milczenia w sprawie przekonań religijnych ( art. 53 pkt.6 i 7 Konstytucji RP) oraz jest naruszeniem prywatności (art. 8 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności).

    Zachęćcie dziecko do nieuczęszczania na religię. Jeżeli dziecko chodziło na religię bez Waszego pisemnego wniosku, można z niej zrezygnować w każdym momencie. Zostawcie jednak decyzję dziecku. Warto traktować młodego człowieka z szacunkiem. Będzie mogło powiedzieć kolegom, że rodzice pozwolili mu podjąć decyzję samodzielnie. Jego prestiż wśród rówieśników wzrośnie, być może będą mu zazdrościć. Nie musicie pisać żadnych oświadczeń. Wystarczy zawiadomić szkołę ustnie. Nie pozwalajcie natomiast na siedzenie dziecka na korytarzu, wymagajcie dostępu do biblioteki albo religii na końcu lub początku zajęć szkolnych.


    Teresa Jakubowska

    teresa.jakubowska@op.pl



    Wersja do druku (pdf)


    Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt. Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione, będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw, natychmiast usunięte.


    ***
    O UCoz:uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)
    Copyleft Antykler © 2024
    Darmowy hosting uCoz