3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
W 1990 roku, po 29 latach przerwy, przywrócono w szkołach naukę religii. Decyzja ta wzbudziła liczne kontrowersje; stanęła w sprzeczności z zasadą rozdziału państwa i Kościoła oraz świeckości szkoły.
W okresie PRL-u zapędy kleru zmierzające do klerykalizacji szkoły nie miały szansy powodzenia. Zaraz po zakończeniu wojny władze komunistyczne pozbawiły nauczanie religii w szkołach charakteru przedmiotu obowiązkowego. Był to pierwszy krok na drodze do przywrócenia świeckości instytucji publicznej, jaką była szkoła państwowa.
Pod koniec 1956 r. nauka religii odbywała się już tylko w 20 procentach szkół, jednak porozumienie rządu i Episkopatu z grudnia tego samego roku przywróciło swobodę nauczania tego przedmiotu. Jak pokazało życie, zgoda władz na odbywanie się lekcji religii w budynku szkolnym i na ponowne wkroczenie na teren szkoły księdza-katechety była poważnym błędem. Doprowadziła ona do anarchizacji szkoły, okazując się czynnikiem wywołującym konflikty i dezorganizującym dyscyplinę szkolną.
Pedagodzy podkreślali fatalny wpływ, jaki wywierają na dzieci konflikty między katechetą a dyrekcją i nauczycielami, między szkołą a rodzicami. Za usunięciem religii ze szkół przemawiał również niski poziom zajęć prowadzonych przez księży, ich bardzo swoiste metody wychowawcze oraz niewielkie i wciąż malejące zainteresowanie dzieci samą problematyką wykładaną przez księdza. W 1961 r. ustawą sejmową usunięto ostatecznie religię ze szkół. Była ona nieobecna w szkołach przez następne 29 lat.
Nauczanie religii w szkołach zostało, pod naciskiem biskupów, przywrócone w 1990 r. Dyskusja nad katechezą w szkołach rozpoczęła się już 1989 r. i – co ciekawe – niektóre partie polityczne chciały rozstrzygnąć tę sprawę jeszcze szybciej niż Krk. Obecności religii w szkołach głośno domagali się zwłaszcza członkowie i sympatycy ZChN i PC.
Satyra francuska, 1910
2 maja 1990 r. z projektem powrotu nauczania religii w szkołach wystąpiła 240 Konferencja Episkopatu Polski. Intencje potwierdził następnie list pasterski z 16 czerwca 1990 roku. Projekt ten zaczęto negocjować podczas posiedzeń Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, która szybko – bo już 27 czerwca – osiągnęła porozumienie. 3 sierpnia 1990 roku ówczesny minister edukacji narodowej Henryk Samsonowicz wydał instrukcję wprowadzającą naukę religii jako przedmiot dobrowolny we wszystkich podległych mu przedszkolach i szkołach, z wyjątkiem szkół wyższych. Zakładano, że katechizacja może odbywać się w wymiarze 2 godzin tygodniowo w szkołach podstawowych i średnich. Kiedy we wrześniu 1990 r., czyli na początku roku szkolnego, deklarację uczestnictwa w lekcjach religii – w wielu przypadkach pod presją otoczenia – złożyło ponad 90 procent rodziców i uczniów wydawało się, że sprawa została przesądzona. Jednak dla wielu było oczywiste, że zarówno sposób wprowadzenia, jak i sama obecność katechezy w szkołach są niezgodne z prawem. Wskazywali na to zwolennicy SdRP, UD i socjaldemokratycznej „Solidarności Pracy”. Do walki o świeckość szkoły i neutralność światopoglądową państwa włączyły się również środowiska antyklerykalne. 17 sierpnia 1990 r. rzecznik praw obywatelskich Ewa Łętowska zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego instrukcję ministra, dowodząc, że zmieniała ona bądź naruszała wiele obowiązujących ustaw, w tym konstytucję.
Jednak Trybunał Konstytucyjny, mimo że nieznaczną większością głosów, uznał instrukcję za legalną. Obrońcy religii w szkole dowodzili, iż katecheza nie została wprowadzona do szkół jako instytucji, a jedynie do... budynków szkolnych!
Kolejne kontrowersje wywołało rozporządzenie wykonawcze ministra edukacji narodowej Andrzeja Stelmachowskiego, wydane 14 kwietnia 1992 r., w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych szkołach. Dopuszczało ono m.in., że katecheci mogą wchodzić w skład rady pedagogicznej szkoły oraz że w salach lekcyjnych mogą być wieszane krzyże i może być odmawiana modlitwa. Również to rozporządzenie zostało zaskarżone do Trybunału Konstytucyjnego przez ówczesnego rzecznika praw obywatelskich (był nim Tadeusz Zieliński). Jego wniosek zarzucał rozporządzeniu naruszenie konstytucji, ustawy o systemie oświaty, ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, kodeksu pracy i ustawy o stosunku państwa do Krk. Osnowa jego zarzutów dotyczyła pogwałcenia przepisów gwarantujących świecki, neutralny charakter państwa oraz przekroczenie przez ministra edukacji uprawnień przyznanych mu przez ustawę o systemie oświaty. Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 20 kwietnia 1993 roku odrzucił jednak niemal w całości skargę. Uchylił jedynie konieczność składania oświadczeń o rezygnacji z uczestnictwa w nauce religii. Nauka religii w szkołach została ostatecznie dopuszczona przez uchwaloną 2 kwietnia 1997 r. Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, a dokładniej jej artykuł 53, paragraf 4, który brzmi: „Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być naruszona wolność sumienia i religii innych osób”. Wcześniej zagwarantował ją podpisany 28 lipca 1993 r. konkordat zawarty między Rzeczypospolitą Polską a Watykanem (wszedł w życie w 1998 r.), a ściślej jego artykuł 12.
Obecnie nie ma możliwości likwidacji lekcji religii bez renegocjacji warunków tej umowy międzynarodowej. Niestety, nie ma obecnie w Polsce siły politycznej, która mogłaby tego dokonać. Łatwiejsze wydaje się dokonanie pewnych zmian w obrębie samego przedmiotu religii, na przykład ograniczenie ilości godzin, wykluczenie katechetów z rad pedagogicznych czy wycofanie ocen ze świadectwa.
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)