3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
Przemknęła przez prasę sensacyjna informacja (1997 rok), że piekła nie ma i nie będzie. Przynajmniej dla Anglików, bo właśnie Kościół anglikański odrzucił tradycyjną naukę o mękach piekielnych, trwających całą wieczność. Dość już "przerażającej teologii, która przekształciła Boga w sadystycznego potwora" orzekł synod, czyli zjazd anglikańskich biskupów. Demokratycznie, większością głosów, uchwalono, że dobry Bóg zlituje się nad każdym grzesznikiem.
Kościół kat. natychmiast dał odpór tej nowej herezji. My wiemy lepiej, piekło z całą pewnością istnieje ogłosiła Stolica Apostolska. Żeby utrzymać polskich katolików na właściwym kursie, rodzima, Katolicka Agencja Informacyjna opublikowała stosowny komentarz. Uznała uchwałę synodu anglikańskiego za kuriozalną, bo o prawdach wiary "nie może decydować wynik głosowania". Na temat piekła nic bliższego nie wiemy, ale drodzy redaktorzy katoliccy komentarz KAI rozbawił nas do łez.
Skąd się wzięły prawdy wiary?
Do tego, co zawiera Pismo Święte, przez blisko dwa tysiące lat dodano dziesiątki nowych pomysłów. Kolejni papieże, albo sobory powszechne czasem jednogłośnie, czasem po zażartych sporach uzupełniali, interpretowali, poprawiali i manipulowali "prawdami objawionymi", stosownie do koniunktury i własnej fantazji.
I tak np. w roku 200 naszej ery ustanowiono stan duchowny, dzieląc braci-chrześcijan na wtajemniczony religijnie kler i prostych laików. Dogmat o piekle wprowadzono w roku 250. Dogmat o Trójcy św. dopiero na soborze nicejskim 325 r. W roku 360 nakazano czcić anioły, a w 449 r. biskup Rzymu obwołał się najważniejszym biskupem, czyli papieżem, chociaż inni biskupi nie chcieli się na to zgodzić. Wiara w czyściec powstawała stopniowo: pierwszy wpadł na ten pomysł papież Grzegorz I w roku 593, żeby podreperować finansowo kurię rzymską (bo za duszyczki pokutujące w czyśćcu można dawać na mszę, a za strącone do piekieł już nie warto), a przyklepano to jako nowy dogmat dopiero w roku 1000. Wcześniej, w 813 r., dostojnicy kościelni doszli do wniosku, że Najświętsza Maria Panna została wzięta do nieba, co nazwano wniebowzięciem.
Czy papieże się mylą?
Papież Jan Paweł II wyjaśnił ostatnio, że Maryja umarła. Prawdę powiedziawszy, myśmy tak samo uważali. Ale... w encyklice "Munificentissimus Deus" (1950) głosi Pius XII: "Dlatego Dostojna Matka Boga, zjednoczona w tajemniczy sposób z Jezusem Chrystusem ťw jednym i tym samym dekrecieŤ przeznaczenia, niepokalana w swoim poczęciu, nienaruszenie dziewicza w Boskim macierzyństwie (...) została zachowana wolna od zepsucia grobu, aby na podobieństwo Syna, po zwycięstwie nad śmiercią, z duszą i ciałem zostać wyniesioną do najwyższej chwały nieba, i tam jaśnieć jako Królowa po prawicy tegoż Syna, nieśmiertelnego Króla wieków...".
Papież jest nieomylny w sprawach wiary to wiemy wszyscy. Ale w trosce o integralność (nie integryzm, broń Boże!) zapytać musimy: który papież?! Pius XII kończy bowiem swoje wypracowanie słowami: "Dlatego, jeśli ktoś, czego niech Bóg broni, odważyłby się temu zaprzeczyć albo dobrowolnie poddawać w wątpliwość to, co zostało przez Nas zdefiniowane, niech wie, że odpadł od Boskiej i katolickiej wiary." Jan Paweł II odgrywa tu rolę odrobinę dwuznaczną. Nie o to jednak chodzi. Są pewne nieprzekraczalne zasady.
Jeżeli odważasz się poddać w wątpliwość, że ciało Maryji pofrunęło w świat kosmonautów, wiedz, żeś odpadł. I na nic się nie zdadzą garniturki na niedzielnej sumie. Stąd nasza nieśmiała propozycja: poczekaj na następnego papieża, który wyjaśni ci nieomylnie wniebowzięcie na jeszcze inny sposób. Kanonizowanie zmarłych jest wynalazkiem z roku 993. Księżom zabroniono się żenić w 1015 r., ale widocznie nieskutecznie. Zasada celibatu musiała ostatecznie być przypieczętowana na soborze trydenckim w 1563 roku. W roku 1854 papież Pius IX wymyślił Niepokalane Poczęcie Marii, nie czekając na sobór i nie przejmując się protestami wielu biskupów.
Co jednak najśmieszniejsze, dogmat o nieomylności papieskiej, którym podpierają się dziś dziennikarze KAI, został przyjęty... w głosowaniu! W latach 186970 obradował otóż I sobór watykański, ze wspomnianym wyżej Piusem IX w roli głównej. Wtedy to uchwalono, że papież jest nieomylny, gdy ogłasza ex cathedra "doktrynę o wierze i moralności, której trzymać się winien cały Kościół". Opozycja bruździła, ale przegrała: przed uchwaleniem tego dogmatu opuściło sobór 55 jego przeciwników, przeciw jego przyjęciu głosowało dwóch. Nie zanotowano, by podczas obrad głos z nieba podpowiadał kardynałom i biskupom, jak mają głosować. Znaleźli się buntownicy, którzy nie chcieli podporządkować się woli większości i utworzyli własny Kościół starokatolicki.
Ogłoszenie nieomylności papieskiej nie spodobało się władzom wielu państw. 30 lipca 1870 r. katolicki cesarz Austrii zerwał konkordat z Watykanem, motywując to tym, że wskutek przyjęcia nowego dogmatu zmienił się charakter prawny kontrahenta. Zawierał umowę z normalnym człowiekiem, a teraz partner doszedł do przekonania, iż przez jego usta przemawia sam Bóg!
Jedno z dwojga, panowie. Jeśli nie wolno głosować nad prawdami wiary, to musimy wierzyć w piekło, ale skoro papieże się mylą, to może jednak piekła nie ma. Jeśli natomiast głosowanie władz kościelnych nad dogmatami jest prawomocne, to papież rzymski jest nieomylny, lecz anglikanie mogli zlikwidować piekło i nikomu nic do tego. Co do nas, widzimy tylko jedno wyjście z tego zapętlenia: piekło jest udziałem katolików, gdyż oni w nie wierzą.
D. Z. i G. A. NIE 34/1997
* Kościół kat. wypieprzył z dekalogu drugie przykazanie. Nie wszyscy jednak wiedzą, czego ono dotyczy. Odpowiedzi udziela nam Księga Wyjścia (2 Mojżeszowa) rozdział 20, wersety od 4 do 6. Nie będziesz czynił żadnej rzeźby, ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko (...) nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ ja, Jahwe, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym (...). Po co dostosowywać się do praw Pana Boga, kiedy można niewygodne dla siebie przykazania pominąć? Kościół zawsze lubił rzeźby, obrazy. Co ciekawe, aby liczba przykazań zgadzała się rozdzielono 10 przykazanie na dwie części, odpowiednio je przeredagowując.
* Celibat. Od dawna czarni narzekają, że nie mogą się żenić. Co ciekawe, polecenie szefa było inne. "Biskupi" mogą się hajtać. To czarni sami sobie założyli pasy cnoty i wyrzucili klucze. Tu znów posłużymy się listem szefa, czyli Biblią. 1 list do Tymoteusza rozdział 3, werset 2: Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania. Zgodnie z tymi słowami kapłan ma prawo być mężem jednej żony, a oprócz tego ma odznaczać się jeszcze innymi cechami. Między innymi gościnnością.
* Pytając dobrze zorientowanego katolika czyim następcą jest pan Wojtyła, odpowie z pewnością: św. Piotra (sprawdziliśmy). Do prokuratury ślą doniesienia, że "NIE" obraża Ojca Świętego. Otóż jesteśmy pewni, iż ów "ojciec" zna słowa syna swego zwierzchnika, zapisane w Biblii w Ewangelii Mateusza rozdział 23, werset 9: Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem, jeden bowiem jest Ojciec Wasz, ten w Niebie. Oglądamy wciąż w telewizji klękanie przed tym starszym panem i całowanie jego świętych dłoni. Jak już wspomnieliśmy, papież jest dla wyznawców Kościoła następcą św. Piotra. A czy Piotr też dawał się całować po łapach? Dzieje apostolskie rozdział 10, wersety 25 i 26: A kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do nóg i oddał mu pokłon. Piotr podniósł go ze słowami: "Wstań, jestem tylko człowiekiem". Ale po co się czarować! Nigdy nie zobaczymy sceny, gdy pan Wojtyła odpycha panią Kwaśniewską od swego sygnetu mówiąc: "Jolu. Wstań, ja też jestem tylko człowiekiem!"
Tomasz Czerwiński NIE 34/1997
Wszystkie cytaty pochodzą z Biblii katolickiej (Biblia Tysiąclecia, II wyd.), do której przedmowę napisał ks. kardynał Stefan Wyszyński.
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)