3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
W marcu ubiegłego roku na zaproszenie księży Marianów przybyły z Francji do Lichenia w liczbie sztuk czterech siostrzyczki z Zakonu Maryi Dziewicy, zwane anuncjantkami, by dokonać rekonesansu. Siostra Maria od Chrystusa, przeorysza zakonu, rzekła o Polsce na tę okoliczność następująco: Dla nas ten kraj to ziemia maryjna i choć na razie nie znamy dobrze języka, czujemy się tu bardzo dobrze przyjęte. Biskup Wiesław Mering powiedział na powitanie, że siostry przybyły, by ofiarować swe modlitwy.
•••
Początkowo siostrzyczki siedziały kątem w parafii św. Doroty, ale wnet pojęły, że na polskiej, maryjnej ziemi, mogą sobie pozwolić na więcej niż na francuskiej. I łamaną polszczyzną poczęły przebąkiwać o wybudowaniu pierwszego w Polsce klasztoru Anuncjatek. Już w maju na oczach reporterów widowiskowo wbiły w ziemię łopaty, na dobrą wróżbę odmówiły prawie po polsku „Zdrowaś Mario” i budowa ruszyła z rozmachem niespotykanym – jak na inwestycję kościelną – we Francji. Dziś wiadomo już, że w grąblińskim lesie, tam gdzie przed laty pasterzowi Sikatce pokazała się Matka Boska, stanie okazały kompleks klasztorny. Będzie składał się z kościoła o współczesnym kształcie, z odrębną kaplicą dla mniszek, zwaną chórem zakonnym, i zabudowań przeznaczonych na część mieszkalną. Sam klasztor będzie budynkiem trzykondygnacyjnym z piwnicą i poddaszem, podzielonym na część klauzurową i gościnną. Co wcale nie oznacza, że będziemy mieli do czynienia ze znaczącym nadmetrażem. Owszem, projekt przewidywał, że w klasztorze biczować się będzie kilkadziesiąt mniszek, a dotąd, poza czterema przybyłymi przed rokiem, więcej z Francji nie wyemigrowało, ale po takim pokazie potencji księży Marianów wnet przybędą następne.
•••
Mury w mig się pną do góry, obiekt jest już zadaszony, trwają prace instalacyjne oraz wykończeniowe. Choć budowa była planowana na 3 lata, wielebni z Lichenia zapowiadają, że otwarcie nastąpi 22 sierpnia roku bieżącego, w 160. rocznicę przewidzeń pasterza Sikatki. Wyznają przy tym bez ogródek, że inwestycja nigdy nie zostałaby zrealizowana, gdyby nie środki z Unii Europejskiej. Dom zakonny księży Marianów w Licheniu Starym otrzymał bowiem dotację w wysokości 3,2 mln zł na budowę obiektu noclegowo-turystycznego wraz z zagospodarowaniem przyległego terenu w Grąblinie. W ramach działania 6.1 – Turystyka. I słusznie, albowiem turystyka jest pojęciem pojemnym i posiadającym różne odcienie znaczeniowe, a klasztor dla anuncjatek z pewnością można podciągnąć pod turystykę zarobkową. Pokombinować jednak trzeba, bo oficjalnie unijnych pieniędzy na zbudowanie klasztoru wywalać nie można. Jak nas poinformowano w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego w ramach działania 6.1 nie ma bowiem możliwości tworzenia klasztorów i przedmiotem projektu są: pensjonat (48 miejsc noclegowych), bar samoobsługowy, punkt handlowy, punkt informacji turystycznej, kaplica, punkt wypożyczania i przechowywania rowerów.
•••
Wyznajmy z dumą – takich cudów Francja nie widziała, choć jest najstarszą córą Kościoła! Tam katabasy nie dostają unijnego szmalu nawet na restaurację świątyń i kościelnych zabytków, a to z tej przyczyny, że budynki sakralne są własnością samorządów lub – w przypadku zabytkowych – państwa. Kościół nie otrzymuje też żadnych państwowych dotacji ani nie może liczyć na naiwność i ofiarność wiernych. Jak podał tygodnik „Niedziela” we mszach przynajmniej raz na miesiąc uczestniczy bowiem zaledwie 7,7 proc. żabojadów – z czego zdecydowana większość ma powyżej 50 lat – a aż 27 proc. deklaruje całkowity ateizm. W „Przewodniku Katolickim” opublikowano jeszcze bardziej wstrząsające statystyki. Okazuje się, że tylko 40 proc. francuskich bachorów jest chrzczonych, 7 proc. przystępuje do bierzmowania, a tylko jedna trzecia par zawiera małżeństwa sakramentalne. Pozbawiony tacowego i opłat za usługi Kościół francuski, jest biedny jak mysz kościelna i o takich inwestycjach jak kompleks klasztorny w Grąblinie, może jedynie pomarzyć. Nic dziwnego, że liczba powołań kapłańskich i zakonnych we Francji dramatycznie spada, a średni wiek księdza przekracza 65 lat.
•••
Co tu kryć – cała nadzieja w Polsce. Wykorzystajmy francuskie mniszki, niech rozpowiedzą w świecie, że jest taki kraj, gdzie za unijne pieniądze pod przykrywką wypożyczalni rowerów buduje się klasztory. Niech emigrują do nas zagraniczne zakonnice i kapłani wszelkiej maści, bo tu jest ich ziemia obiecana. Lukę po hydraulikach i budowlańcach wypełnić wszak trzeba.
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)
