GłównaRejestracjaZaloguj
KOŚCIÓŁ KAT .

PORTAL ANTYKLERYKALNY

Dobra pora doby! Gość | RSS
Menu

Kategorie
Z historii Kościoła [45]
Osiągnięcia i wyczyny Kościoła w Polsce [110]
Kościół kat. na świecie [35]
Religia (dział dla chrześcijan) [34]
Rozmaitości [18]

Translate
EnglishFrenchGermanItalianPortugueseRussianSpanish

Wyszukiwanie

Nowinki
  • 3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...

  • Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży, każdego roku średnio o 9 procent.





  • Czat

    Logowanie


    Toplisty:
    Statystyka

    Jest nas tu: 1
    Gości: 1
    Użytkowników 0

    Taca fiskalna
    Główna » Artykuły » Osiągnięcia i wyczyny Kościoła w Polsce

    Taca fiskalna


    W to, że sukienkowi w Polsce chcą przejść na system finansowaniaza pomocą wpłacanej przez wiernych daniny w wysokości 1 proc. od dochodów odpisywanej od podatku, wierzę tak samo jak w to, że śp. Nikodem Skotarczak, ps. Nikoś, albo śp. Henryk Niewiadomski, ps. Dziad, marzyli o skrupulatnym wypełnianiu PIT-ów.

    Bepe Stanisław Budzik, nowy metropolita lubelski, a do niedawna sekretarz generalny episkopatu, wypuścił wszystkich na medialną dysputę pt. A teraz będziemy likwidowali Fundusz Kościelny i zastępowali go możliwością przekazania 1 proc. z PIT na rzecz wybranego Kościoła, bo tak jest nowocześnie, po europejsku. Szczegółów nie podał.

    W Europie jest 5 krajów, w których państwo występuje w charakterze pośrednika między obywatelem deklarującym chęć dotowania Kościoła a tym Kościołem: Niemcy, Hiszpania, Włochy, Węgry i Szwajcaria. Zresztą pomysł nie jest nowy. Już w 1998 r. kościelni zaproponowali wprowadzenie podatku przymusu ekonomicznego dla obywateli RP. Potem jednak ustami ówczesnego sekretarza generalnego Episkopatu bepe Pieronka szybko się z tej idei wycofali. Media natychmiast obliczyły, że poprzez Fundusz Kościelny do kasy czarnych płynie 90 mln zł, a z 1 proc. będą mogli pozyskać nawet 600 mln zł, czyli sześć razy więcej (wpływy państwa z podatku dochodowego to ok. 60 mld zł). Podniósł się lament, że te 600 mln zeta "od wiernych" to jest kasa, która w ten sposób nie wpłynie do budżetu, co przy potrzebach finansowych naszego państwa jest jednak ważne. Prawdę mówiąc, gdyby sobie te 600 mln zeta czarni brali i odstosunkowali się od innego rodzaju budżetowych dotacji, to Donald Tusk i Jacek Vincent Rostowski mieliby na dokończanie rozgrzebanej budowy dodatkowe nie miliony, ale miliardy. Ale nie wezmą, bo sukienkowi nie są idiotami i co jak co, ale liczyć potrafią. A gadanie Budzika to nic innego jak piarowska wrzutka.



    W Niemczech wierni należący doKościoła płacą obowiązkowy podatek kościelny, który jest ściągany przez państwo. Nie płacić mogą tylko wtedy, gdy się z kościoła wypiszą. Kasa z podatków trafia do diecezji, a zarządza nią rada diecezjalna wybierana w wyborach. Na podstawie wpływów rada ustala budżet - np. wynagrodzenia dla duchownych czy emerytury dla księży emerytów. Budżet jest jawny. Rada diecezjalna ma odpowiedniki w parafiach w postaci rad parafialnych - te aktywnie zarządzają budżetami parafii. Niemiecki podatek na Kościół wynosi od 0,8 do 0,9 proc. od kwoty podatku dochodowego, w zależności od landu. I - co należy podkreślić - jest dodatkowym obciążeniem dla wiernych. Aby uniknąć tego obciążenia,

    Niemcy masowo występują z Kościoła.

    Każdego roku - mimo że to z Niemiec pochodzi papa Benek - dziesiątki tysięcy Niemców decydują się na wystąpienie i niepłacenie. Rezygnację składa się nie u proboszcza, ale w urzędzie stanu cywilnego lub w sądzie rejonowym. W deklaracji tej można zaznaczyć wolę wystąpienia z Kościoła jako korporacji prawa publicznego, a pozostanie w nim jako we wspólnocie wiernych. Od początku lat 90. z przynależności do Kościoła w Niemczech zrezygnowało około 2 milionów ludzi! Tym samym dochody Kościoła w Niemczech systematycznie spadają, gdyż ponieważ to państwo nalicza, pobiera i przekazuje Kościołowi należne mu podatki, państwo też pobiera kilka procent od zebranej kwoty na koszty administracyjne: zwykle 3 do 4 proc. I to niezależnie od tego, czy podatnik sam składa deklarację, czy rozlicza go z fiskusemzakład pracy. Jest to najbardziej jasny i prosty sposób finansowaniaKościoła w Europie. Nasi biskupi na taki system nie pójdą. Nie dopuszczą, aby wierni zaczęli im się na masową skalę bawić w apostatów.


    Inny system mają Hiszpanie, Włosi i ostatnio Węgrzy. W systemach podatkowych tych krajów każdy podatnik musi przekazać państwu część dochodu: na cele Kościoła lub inne cele społeczne. Może sobie wybrać. Gdy podatnik nie wskaże Kościoła lub celu, decyduje państwo, na co wyda te pieniądze: walkę z głodem na świecie, zwalczanie klęsk żywiołowych, konserwację zabytków, etc. W Hiszpanii wysokość asygnaty wynosi 0,78 proc. podatku dochodowego od osób fizycznych (nota bene jej wysokość do tego poziomu z 0,52 proc. podniósł w 2007 r. José Luis Zapatero). Kasa ta - co miesiąc 1/12 kwoty uzbieranej z podatków - trafia do Wspólnego Funduszu Diecezjalnego, który dzieli ją na poszczególne diecezje i parafie. Z Funduszu Diecezjalnego hiszpańscy księża dostają miesięczną pensję. Pensja ustalana jest "centralnie". W Hiszpanii czarni się skarżą, że pensja im nie wystarcza. Może dlatego się skarżą, że do roku 1991 hiszpański Kościół kat. zasilany był także subwencjami rządowymi. A może dlatego, że z 40 milionów Hiszpanów, z których niemal wszyscy deklarują katolicyzm,

    mniej niż połowa przekazuje pieniądze na Kościół katolo.

    We Włoszech asygnata wynosi 0,8 proc. wpływów z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych. Kościół katolicki wskazuje 40 procent podatników. Od dochodu (przed opodatkowaniem) podatnik może odpisać sobie także darowiznę na Kościół, jednak nie większą niż 1033 euro rocznie. Pieniądze z podatków trafiają do tzw. Instytutu Centralnego, który dalej dzieli je na diecezje. Diecezje zaś wypłacają księżom ustalone pensje. Pensja zależy od zajmowanego stanowiska, stażu pracy i warunków ekonomicznych miejscowości, w której ksiądz pracuje. We Włoszech i Hiszpanii - podobnie jak w Polsce - czarni mogą pobierać datki od wiernych, organizować zbiórki, dostawać darowizny i jałmużny, nie jest to opodatkowane. Jednak to wszystko. Pozostałe podatki Kościół płaci, odwrotnie niż w Polsce. Zarówno Konferencja Episkopatu Hiszpanii, jak i Konferencja Episkopatu Włoch co roku składają sprawozdanie, na co wydały pieniądze otrzymane z asygnaty. A mogą na z góry określone cele. Tak przykry dla hierarchów obowiązek łamiący tak ulubioną przez nich tajemnicę o dochodach i wydatkach Kościoła kat.

    W Polsce Kościół nigdy nie ujawnił swojego budżetu.


    Michał Wojciechowski, wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, profesor teologii i - uwaga, uwaga! - propagator idei wolnorynkowych, na łamach "Opoki" pisze, że wprowadzenie podatku na rzecz Kościoła to zamach na wolność oraz że powszechny podatek kościelny odwróci obecny, zdrowy i naturalny kierunek obiegu pieniądza w Kościele (sic!). Cokolwiek by powiedzieć złego o fioletowych sukniach i fioletowych nosach, to nie są to idioci, którzy nie potrafią kalkulować. Finanse Kościoła w Polsce są jak czarna dziura; nikt się nie orientuje, ile pieniędzy do niej wpływa i z jakich źródeł, ani którędy i na co konkretnie wypływa.

    Oto wielka tajemnica wiary

    Ile dochodu rocznie generuje Kościół? Nikt, zapewne nawet sam episkopat, nie ma w pełni wiarygodnych, kompleksowych danych. Zasady podatkowe obowiązujące funkcjonariuszy Kościoła kat. w Polsce są mętne i nikt się ich wyjaśnianiem nie zajmuje. Mętne, ale dla kościelnych korzystne. Kościół bierze: -

    - z Funduszu Kościelnego w całości finansowanego przez państwo - w wysokości ok. 100 mln zł rocznie, opłaca tym składki społeczne i zdrowotne dla księży;
     
    - z Agencji Nieruchomości Rolnych, która przekazała nieodpłatnie w całym kraju od roku 1989 na rzecz Kościoła ok. 76 tys. ha. Agencja nie dysponuje informacją, co się z tą ziemią dzieje po przekazaniu. Kościół ziemię wydzierżawia, sprzedaje rolnikom, a najchętniej przekształca z rolnej wbudowlaną i sprzedaje deweloperom;
     
    - z Ministerstwa Edukacji Narodowej lub samorządów dotacje dla wszystkich placówek szkolnych i oświatowych prowadzonych przez Kościół, tak jak do każdej innej placówki państwowej lub samorządowej (w tym na pensje dla katechetów);

    - z budżetu Ministerstwa Nauki na prowadzenie trzech szkół wyższych oraz 7 wydziałów teologicznych na państwowych uniwersytetach;

    - z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dopłaty do konserwacji zabytkowych kościołów;

    - z MON na prowadzenie Ordynariatu polowego oraz wojskowe pensje dla kapelanów; Ma też prawo:

    - do zwolnień z podatków dochodowych (w tym od działalności handlowej) od nieruchomości, spadków i darowizn, od działalności charytatywnej (W tym zbiórek pieniężnych), czynności cywilnoprawnych;

    - do zbierania ofiar od wiernych w postaci niedzielnej tacy, stypendiów mszalnych, ofiar z tytułu posług religijnych bez rozliczenia;

    - do zwolnień z opłat celnych za dary pochodzące spoza strefy Schengen.

    Wielu chętnych do pieczenia chleba? Ilu właściwie w Polsce jest katolików? Na to wydawałoby się proste pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Z formalnego punktu widzenia katolikiem jest każdy, kto został ochrzczony, a później nie przeprowadził formalnej procedury odejścia z Kościoła. Praktycznie więc katolikami są prawie wszyscy Polacy. Według "Małego rocznika statystycznego 2010", Kościół katolicki w RP ma 33 755 000 wyznawców przynależących do 10 114 parafii. Jednak według Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego prowadzącego od wielu lat badania religijności Polaków, tzw. dominicantes (osóbuczestniczących regularnie w niedzielnej mszy) było w roku 2010 zaledwie 41 procent spośród wiernych "zapisanych". W komentarzach analitycy ISKK piszą, że przez ostatnie 30 lat obserwować można stopniowe, ale systematyczne zmniejszanie się liczby osób chodzących co niedzielę regularnie do kościoła i jest to tendencja ogólnopolska (w1992 r. odsetek dominicantes wynosił 47). Najwięcej osób uczestniczy w niedzielnych mszach w diecezjach: tarnowskiej, rzeszowskiej, przemyskiej (powyżej 60 procent), a więc w biedniejszych regonach Polski, gdzie i poziom dochodu, i tym samym podatków jest mniejszy. Biskupi nie zaryzykują przejścia na system, w którym będą uzależnieni od kaprysu wiernych.



    Waldemar Kuchanny
    NIE 43/2011


    (wystarczy raz kliknąć)

    Podobne:
    Konkordat czyli państwo w państwie      Ile łyknął Kościół?  Czarny majątek  Jak państwo dopieszcza Kościół    Ile kosztuje konkordat

    Kategoria: Osiągnięcia i wyczyny Kościoła w Polsce | Dodane przez: ADM (30.10.2011)
    Wyświetleń: 2761 | Tegi: podatek, Fundusz Kościelny, finanse, Hiszpania, Niemcy | Ocena: 0.0/0
    Ogółem komentarzy: 0
    Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał
    [ Rejestracja | Login ]
    Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt. Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione, będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw, natychmiast usunięte.


    ***
    O UCoz:uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)
    Copyleft Antykler © 2024
    Darmowy hosting uCoz