3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
Wojsko Polskie gra i śpiewa dla swojej hetmanki, a właściwie dla jej radia.
Na transmitowany przez TV Trwam oraz Radio Maryja uroczysty koncert „Dziecię się nam narodziło, bądźmy weseli” w Nowym Sączu nie przyjechał biskup polowy Tadeusz Płoski, w imieniu ekscelencji na scenie wystąpił więc proboszcz parafii Straży Granicznej ks. ppłk Andrzej Gut, odczytując list od pryncypała: Dziękuję za inicjatywę na rzecz rodzin (...) Moją wdzięczność wyrażam koncertem Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. Zabrzmiało to trochę głupio. Jak gdyby biskup zajmował się nie tylko wykupem u Boga zabijających bliźniego żołnierzy, ale zarządzał całym Wojskiem Polskim wraz z orkiestrą.
Dlaczego wojskowi grajkowie dopiero w autobusach do Nowego Sącza skumali, że będą grać dla rodziny ojca Rydzyka? Bo gdyby ktoś puścił farbę wcześniej, żaden z muzyków nie wsiadłby do autokaru i na uroczysty koncert pokumanej z ojcem dyrektorem Fundacji SOS Rodzina musiałby pojechać samotnie wicedyrektor zespołu płk Henryk Cierocki. A tak wiadomo było tylko, że koncert będzie grany dla rodzin wojskowych, a nie maryjnych. Dzięki niewiedzy z Ministerstwa Obrony Narodowej do Nowego Sącza pojechały wspierać Rodzinę Radia Maryja 2 autokary, 2 samochody ciężarowe, technicy ze sprzętem oraz wszyscy muzycy w rynsztunku jak na Święto Niepodległości. Zwłaszcza że koncert z podobnym rozmachem zespół grał ostatnio tylko z okazji Święta Wojska Polskiego w Sztabie Generalnym WP. Podczas podróży autokarowej, przy śnieżycy i minus 10 stopniach wszyscy się z tą niewielką rozbieżnością pogodzili. Dopiero gdy na miejscu okazało się, że zespół ma zagrać za „Bóg zapłać”, wybuchł bunt. I powstał problem, bo po jednej stronie sceny wiwatowały już moherowe berety, a po drugiej tuż za kurtyną zespół wykłócał się z organizatorami koncertu. Bo nawet wojskowi muzycy nie żyją z pensji, tylko z koncertów. Mimo to koncertowi agenci ojca Rydzyka byli niewzruszeni, dlatego kilku grajków odmówiło wyjścia na scenę. I wtedy zrobiło się naprawdę nieprzyjemnie, bo wytoczono najcięższą artylerię: kto nie wystąpi, wypierdala z zespołu jeszcze dziś i spod czeskiej granicy wracać może do Warszawy z buta. Gdy płk Cierocki zasiadł wreszcie na widowni w sektorze dla VIP-ów, przygasły światła, a z mikrofonu na scenie w tłum poleciało: Niech Będzie pochwalona Maryja zawsze dziewica! Następnie wojskowy chór odśpiewał „Ave Maria” oraz wiele kolęd. Chociaż do standardowego repertuaru 35-osobowej orkiestry koncertowej RZAWP należą dwa patriotyczne widowiska „Orzeł Biały” i „Do Ciebie Polsko”, nawet wójt Stanisław Kiełbasa z Nawojowej nie mógł wyjść z podziwu, słysząc „Bóg się nam objawił” w wersji koncertowej. Gdy prowadzący imprezę ks. Jan ogłosił wreszcie, że Nowy Sącz to miasto rodzinne, bo wszyscy spotkali się tu jako rodzina, jedna wielka rodzina Radia Maryja, na scenę po kwiaty wyszedł płk Cierocki i powiedział: W imieniu artystów dziękuję za przyjęcie w Nowym Sączu. Po takich słowach przemówić mógł już tylko ojciec dyrektor Tadeusz Ryzyk. Nie mogłem tu dzisiaj do was przybyć – zaczął powoli, sapiąc w telefon – gdyż miałem bardzo ważne spotkanie z panem Kazikiem. Tłum hucznie zawiwatował, a wojskowi muzycy przez analogię pomyśleli o innym muzyku – Kaziku Staszewskim.
Tymczasem ojciec dyrektor jechał dalej. Nie chodziło mu o tego Kazika: Pamiętacie jeszcze, ilu nas kiedyś było. Sam pan Kazik z żoną zebrali tysiąc osób po pierwszym naszym spotkaniu… Dziękuję orkiestrze Wojska Polskiego, bo tak powstaje dobro. Mówię to w imieniu wszystkich słuchaczy Radia Maryja. Szczęść Boże. Bóg zapłać! Tłum oszalał. Takich braw nie dostała wojskowa orkiestra. Teraz my zaśpiewajmy orkiestrze – zaintonował ojciec Jan. – Wszystkiego dobrego życzymy. I zdrowia, i szczęścia, i błogosławieństwa przez ręce Maryi… Żeby zapytać o wrażenia z koncertu dla Radia Maryja, zadzwoniliśmy do wicedyrektora zespołu płk. Henryka Cierockiego: – To nie był koncert Radia Maryja, tylko koncert poświęcony rodzinom wojskowym. Radio Maryja tylko transmitowało. Zadzwoniliśmy więc do Departamentu Wychowania Ministerstwa Obrony Narodowej, któremu podlega Zespół Reprezentacyjny WP, żeby zapytać, jaka instytucjonalna więź łączy rodziny wojskowe z Rodziną Radia Maryja? Płk Mirosław Karasek, zastępca dyrektora Departamentu Wychowania w MON, od razu się wkurwił.
Koncert dawno był zaplanowany w budżecie, ale jak się okazało, że to było zakamuflowane Radio Maryja, to szlag go trafił.
Czyli mogło być tak: biskup zadzwonił do dyrektora zespołu. Dyrektor na hasło rodzin wojskowych w mig wszystko zorganizował – autokary, ciężarówki, hotele. Tymczasem po powrocie ktoś jednak pierdnął, że oprócz rodzin wojskowych imprezowała też Rodzina Radia Maryja. A wtedy wszyscy w MON tylko pomachali sobie rękami przed nosami. No bo kto w tym kraju, nawet mając czołgi i miny przeciwpiechotne, postawi się ojcu dyrektorowi.
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)