3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
Śmiać się, czy płakać? Głowa (przynajmniej formalnie) średniej wielkości państwa europejskiego udaje się do Watykanu, siedziby przywódcy sekty religijnej o strukturze podobnej do mafijnej i światowym zasięgu. Oddaje tam Wielkiemu Szamanowi korny pokłon. Trzeba też przypomnieć, że papież, bo o nim tu oczywiście mowa, jest odpowiedzialny za szereg draństw, z których na pierwszy plan wysuwa się akceptacja i rozszerzenie haniebnego Crimen Sollicitationis... Przywódca katolików rozpoczyna rozmowę powiadomieniem prezydenta o bardzo "ważkim" dla wszystkich jego rodaków fakcie: od jutra Polska będzie mieć nowego świętego. Jakże radosna to wieść! Nowy święty rozprawi się z pewnością z plagą czarnych pedofili, ukróci bezczelną ingerencje Kościoła w życie polityczne kraju i osobiste jego mieszkańców. Załatwi też bez wątpienia usunięcie religii ze szkół, a na początek sprawi, że katecheci będą indoktrynować naszą młodzież bezpłatnie, a nie cyckając budżet. A może wpłynie też na serduszka urzędników Kościoła tak, że oddadzą oni zagrabione i wyłudzone od Polaków dobra...? Pewnie tak, bo nie posiadający się ze szczęścia prezio - dziękuje. Do łez wzrusza też postawa pierwszej damy, która prosi katolickiego guru o błogosławieństwo dla dzieci i mającej się narodzić wnuczki.
Panie prezydencie Komorowski, Pan się spóźnił. Pana zachowanie jest wysoce anachroniczne. Naród odwraca się od sekty zwanej Kościołem katolickim i taka czołobitność nie przysporzy Panu sympatii wśród normalnych ludzi. A mohery i tak zawsze będą Pana opluwać, choćby nawet został Pan ministrantem u swego kochanego B16. Jeżeli uważa się Pan za katolika i jako taki odczuwa dreszcz rozkoszy, mogąc ucałować dłonie swojego duchowego wodza - ma Pan, co naturalne, pełne do tego prawo. Jednak w takim przypadku winien się Pan udać do Watykanu na audiencję prywatną. Nie jako głowa suwerennego państwa. Nie przystoi, by w tym charakterze bił Pan głębokie pokłony i obcałowywał ręce przywódcy jakiegokolwiek państwa i jakiegokolwiek Kościoła.
Panie papieżu Ratzinger, nie z nami te sztuczki. Rozumiemy: polskie owieczki uciekają, więc żeby zwiększyć ich "wiarę" (czytaj: liczbę katolikotac) walisz Pan nam na łeb nowego "świętego". Tak, takie numery przechodzą może jeszcze w Afryce, bo nawet Ameryka Południowa już się połapała. A u nas już na pewno myk się nie uda. Już nie. I chyba sam to Pan pojmuje; wszak papieska wizyta w Polsce, wg źródeł Watykanu, nie jest planowana... Lebewohl, Ratzi!
Tylko zarejestrowani uzytkownicy moga komentowac [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)