3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
Pani Alicji do tej pory szczęśliwie udawało się unikać pogrzebów.
Dopiero śmierć ojca zmusiła ją do zajęcia się zorganizowaniem tej
uroczystej, acz bolesnej ceremonii. Zajęcie się częścią „duchową"
postanowiła zlecić panom w sukienkach. Ze stówką w kieszeni
pomaszerowała do kancelarii parafialnej w łódzkim kościele Najświętszego
Zbawiciela i zapytała, czy kwota taka jest odpowiednia.
- A ksiądz roześmiał mi się prosto w twarz. Stwierdził, że chyba sobie
żartuję, bo on płaci podatki, a pogrzeb kosztuje co najmniej 400
złotych. Taka tragedia spotkała mnie po raz pierwszy. Nie miałam żadnego
doświadczenia, jeśli chodzi o obowiązujące stawki - relacjonuje Alicja.
Kieckowy okazał się jednak, przynajmniej na razie, ludzkim paniskiem,
bo gdy skonfundowana kobieta wyjaśniła, że jeszcze nie dostała zasiłku
pogrzebowego, a choroba ojca była kosztowna, zgodził się łaskawie
przyjąć 300 zetów. Polecił też napisać kilka słów pożegnania i podać je
na cmentarzu Kolejny szok Alicja przeżyła podczas samego pogrzebu. Przy
wręczaniu świątobliwemu mężowi karteczki z pożegnaniem, ten poinformował
ją, że odczytanie to usługa ponadstandardowa i należy się kolejne 200
złociaków.
- Mąż mu dał, bo na cmentarzu ja i moja mama płakałyśmy jak bobry i już nie miałyśmy siły się kłócić - opowiada łodzianka.
W ten subtelny sposób czarny odbił sobie z nawiązką "utraconą" poprzednio stówę.
Katabas Leszek Czuba, który świadczył usługę, przedstawia historię po swojemu, po sukienkowemu: - Powiedziałem, że 100 złotych to jednak troszeczkę za mało, a
odpowiednią kwotą było 300-400 zł, ale na pewno się nie śmiałem - 100
złotych to za mało, bo 50 stanowią koszty dojazdu i kościelnego. Nie
zaproponowali, że mnie podwiozą. Gdyby ta pani zapłaciła sto, do
podziału między księży zostałoby tylko pięćdziesiąt zł - ściemnia
Czuba. I zarzeka się, że dodatkowych pieniędzy za odczytanie pożegnania
nie brał. - W kopercie było 300 zł i tyle wpisałem do zeszytu. No pewnie, a po cholerę dzielić się kasą ze wspólnikami...
Jak informuje jeden ze starszych rangą - bo z Kurii
Archidiecezji Łódzkiej - katabasów, Zbigniew Tracz, w archidiecezji nie ma
żadnych ustalonych stawek dotyczących posług duszpasterskich.
Teoretycznie opłaty za usługi powinny wynosić co łaska.
Rzeczywistość jest inna. Stawki w parafiach są ustalone odgórnie, pewnie
z natchnienia niedoszłego świętego JP2. Najtaniej w regionie można
pochować zmarłego w Mierzynie (powiat piotrkowski): 200 - 400 zł.
Średnia stawka za pogrzeb to 400 zł, ale np. w parafii św. Maksymiliana
Kolbego w Zduńskiej Woli cena za pogrzeb wynosi nie mniej niż 700
złotych.
Zachłanność i bezduszność kościelnych urzędników chyba nikogo już nie
zaskakuje. Ich żerowanie na pańswtie również nie. Zadziwiać jednak może
naiwność ludzi, którzy z dzikim, oślim uporem tuczą kościelny biznes.
Dlaczego to czynią? Siłą tradycji, czy też pod presją otoczenia? Bo
chyba w XXI w., wieku nanotechnologii i genetyki, a także w czasach, w
których Krk został ostatecznie skompromitowany, nikt nie powinien
wierzyć w katolickie bajdy: możliwość kupienia sobie zbawienia... A
jednak!
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)