3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
Głódź buduje se Watykan. Mieszkańcy gdańskiego osiedla Świętokrzyskiego wykazują się egoizmem i zupełnym brakiem woli poświęcenia swoich maleńkich wygód dla arcygenialnej - jak na prawdziwego wielmożę i arystokratę Kościoła przystało - myśli swego pasterza: zbudowania repliki Bazyliki św. Piotra z Rzymu oraz ochrzczenia jej imieniem Jana Pawła II, jak już w końcu Benek uczyni go santo.
Parafianie narzekają na osiedlowym forum internetowym:
Kopuła wg nowego projektu ma mieć wysokość 50 metrów, co nijak pasuje do zabudowy wokoło. Budowla przesłoni cały widok z okien i nie będzie dostępu słońca. Poza tym tak wielka, trwająca zapewne kilkanaście lat budowa, z pewnością pogorszy stan budynków stojących w pobliżu, zapewne trzeba będzie wykonać solidne palowanie. I skrzykują się, aby słać protesty do radnych, zbierać się po salkach, urządzać głosowania. A czy ktoś im uświadomił, że Głódzia swoimi lichymi protestami nie pokonają? A czy arcypasterz będzie się niewdzięczną trzodą przejmował? Albo radni zechcą zadzierać z wielmożą? Gdy Głodź był pasterzem prawobrzeżnej Warszawy, czyli kierował diecezją warszawsko-praską, postawił pomnik bohaterskiego księdza Skorupki wsławionego w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. i pomnik ulicznych muzykantów (obydwa przez ludzi złej woli i złego gustu krytykowane pod względem estetycznym). Ale widać, Głódź odczuwa potrzebę wzniesienia czegoś więcej: wielkiego kościoła, który by przyćmił inne kościoły, a jemu pozwolił poczuć się prawie papieżem. Abepe z pomysłem budowy repliki Bazyliki św. Piotra nosił się odmomentu, gdy został skierowany na wysuniętą na północ gdańską placówkę. Pierwszy raz pomysł ten Głódź objawił w październiku 2008 r., przywożąc z Rzymu projekt wyniosłej budowli. Planowana powierzchnia: 168 tys. mkw. Sam kościół miałby zająć 6 tys. mkw., prowadzić miałyby do niego monumentalne schody. Oprócz tego miałyby powstać: dom dla pielgrzymów, restauracja, parking oraz sklepy z dewocjonaliami.
Koszt całości według wstępnych wyliczeń: 48 mln euro.
Władze Gdańska miały darować Głódziowi teren, najlepiej na dawnych terenach po Stoczni Gdańskiej. No, ale każdy rozumie, że władze miasta tego zrobić nie mogą, bo podniosłoby się wielkie larum publiczne. Znalazł się jednak człowiek dobry i bogobojny w postaci prezesa firmy TKW sp. z o.o. Krzysztofa Kiszkisa, który trochę ziemi Głódziowi podarował. TKW miała akurat zbędną działeczkę o powierzchni 3,5 tys. mkw. na osiedlu Świętokrzyskim, które wybudowała inna spółka związana z Kiszkisem - Ogólnopolskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego sp. z o.o. OTBS ziemię pod swoje budowy uzyskuje od miasta.
I tak okrężną drogą Głodź został obdarowany ziemią,
co prawda w marniejszym dość kawałku, ale darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Skoro nie może wybudować bazyliki w skali 1:1,to chociaż wybuduje jej mniejszą o 20 razy replikę. Jeszcze w tym roku ma ruszyć budowa* świątyni, jakiej w Polsce nie ma, czyli wspomniana replika Bazyliki św. Piotra w Rzymie. Kościół ma mieć 600 mkw. powierzchni, do tego 300 mkw. na chór. Budowla ma być wysoka, a jej kopuła ma się wznosić na wysokość 50 m. Plac wokół, podobnie jak w Rzymie, mają otaczać wysokie kolumny. Tutaj ma ich być 27, bo przez tyle lat polski papież był papieżem. Proboszcz parafii św. Krzysztofa ks. Zdzisław Róż próbuje przekonywać swoje owieczki do tego pomysłu, że prawdopodobnie będzie to pierwszy kościół w Polsce, a na pewno na Pomorzu, noszący imię naszego papieża. Mamy nadzieje, że do czasu, gdy go wybudujemy, Jan Paweł II zostanie beatyfikowany. Współczujemy proboszczowi, bo został przez Głódzia mentalnie "zgwałcony". Róż miał już inny projekt kościoła, małego, bardziej kameralnego, z wieżą o wysokości 15 m, na który zbierał już datki, tzw. cegiełki. Teraz musi uzbierać na coś znacznie, znacznie większego. Parafii nie stać na taką inwestycję. Głodź zapowiedział, że liczy na prywatnych fundatorów. Pewnie znajdą się powiązane z miastem prywatne firmy, które sypną groszem. Deweloper Kiszkis, sprzedając mieszkania, obiecywał przyszłym mieszkańcom malowniczy zakątek położony na naturalnie ukształtowanym zboczu, osiedle położone tarasowo, gwarantujące ciekawy widok na najbliższą okolicę, jak również na bardziej oddalone dzielnice Gdańska, a nieopodal zbiornik wodny będący miejscem spacerów i zabaw mieszkańców. A tu proszę: jeszcze replikę bazyliki z Rzymu dostaną mieszkańcy. Nie muszą już tanimi liniami latać na wycieczki do Rzymu.
* Proboszcz Zdzisław Róż zapowiedział rozpoczęcie wywózki ziemi z terenu, czyli rozpoczęcie budowy jeszcze w tym miesiącu. Tymczasem nie ma nawet planów zagospodarowania tego terenu, brak jest wszelkich uzgodnień i pozwolenia na budowę. Według prawa takie działania są zagrożone grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)
