3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
Polscy księża nie molestowali, nie molestują i nie będą molestować! Amen.
W Niemczech z powodu coraz liczniejszych przypadków molestowania przez księży założono telefon zaufania dla osób poszkodowanych. W ojczyźnie papieża pełna anonimowość gwarantowana jest przez biskupa. Przy telefonach czuwa sztab specjalistów z zakresu psychologii, psychiatrii i psychoterapii. Dzwonić może każdy - niezależnie od wieku, wyznania i narodowości. W sekretariacie episkopatu zostanie utworzone specjalne biuro zajmujące się przypadkami molestowania w Kościele katolickim.
A przecież polscy księża nie są gorsi w miłowaniu bliźnich! Po wpisaniu w przeglądarce frazy molestowanie w polskim Kościele wyskakuje ponad 2,5 min stron: Ksiądz molestował 10-latkę - jest akt oskarżenia - informacja ze stycznia 2010 r. Na dwa lata więzienia za molestowanie seksualne nieletnich uczennic skazał Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej księdza Zbigniewa S. z Połosek. Prokuratura zarzuciła Zbigniewowi S., że podczas lekcji religii molestował seksualnie sześć uczennic w wieku od ośmiu do 13 lat. Sadzał je na kolanach i dotykał w intymne miejsca - to w lutym. Bojan koło Wejherowa: Ksiądz molestował dziecko - w marcu. Rzeszów, Podkarpackie: Ksiądz molestował nastolatki, zjedna uprawiał seks - w kwietniu. Rzeszów: Sl-letni ksiądz molestował 3 dziewczynki; został aresztowany na 3 miesiące - w maju. Ksiądz molestował - oskarżają księdza z Kołobrzegu: - Moją dłoń położył sobie na rozporku - czytamy w prasie z lipca.
Przyszło mi więc do głowy, że pomysł założenia telefonu zaufania w ojczyźnie Wojtyły będzie odpowiedzią na zapotrzebowania konsumentów Kościoła kat. Z bożą pomocą przystąpiłam do działania. Wcieliłam się w postać Ewy Nowak z fundacji Droga przez mękę. W związku z inicjatywą fundacji prosiłam o wywieszenie w parafiach ogłoszenia o utworzeniu telefonicznej linii zaufania dla ofiar molestowania seksualnego w Kościele. 3 dni poświęciłam - a wiem, co mówię - na działalność prospołeczną, czyli na zachwalanie akcji w parafiach, jak Polska długa i szeroka.
Parafia św. Bartłomieja Apostoła w Głogówku:
- Ja nikogo nie molestowałem i wieszać nic nie zamierzam - usłyszałam głos męski, choć o wysokim rejestrze.
Parafia Najświętszego Serca Jezusa w Poznaniu - mieście miłym sercu abepe Paetza:
- Ja nie rozumiem tej inicjatywy. - Chodzi nam o dobro osób pokrzywdzonych w wyniku molestowania przez księży... - Nie wchodzę w to. - Nie myślał ksiądz o traumie, jaką są dla wiernych podobne przeżycia? - Zamiast telefonu zaufania wierni mają sakrament spowiedzi. - Telefon jest dla wszystkich. A gdyby chodziło o molestowanego ateistę? - Tacy tu nie przychodzą. A już na pewno nie mają kontaktów z księżmi! - wzburzył się głos. -I w ogóle co to za problemy wydumane jakieś? Gdyby tak było, jak pani insynuuje, tobym się dowiedział podczas spowiedzi! Żaden z księży, których spowiadałem, tego przestępstwa nie popełnił. Nie potrafię nawet wskazać takiej osoby. - Może się boją? - Nie wchodzę w ten temat i kropka! Nie będę ogłaszał, że w kościele grozi parafianom molestowanie. Bo to nieprawda!
Parafia Chrystusa Króla w Rzeszowie:
- I po co to reklamować? - Po to, by wierni mogli skorzystać z pomocy wykwalifikowanej kadry psychologów... - Ja się pytam: po co reklamować to molestowanie. Jakby nie wiadomo, co się działo! Jeb słuchawką.
Dzwonię do sekretariatu parafii św. Apostoła w Wadowicach. Gdy wyłuszczyłam, w czym rzecz, słyszę, że ksiądz proboszcz wyjechał i nie wiadomo, kiedy wróci. Nie wiadomo, gdzie jest ani czy wróci przed końcem lata. Ale tu przypadków molestowania nie ma i nie było. - A jak będą? - Nie jesteśmy pani pomysłami zainteresowani! Żegnam.
W parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wałbrzychu głos czyśćcowy wybełkotał, że obecnie przebywa w kotłowni. - W takim razie z kim mogę na ten temat porozmawiać? - Jest ksiądz proboszcz. Tylko dziś to do domu dziecka pojechał. Ja to w kotłowni siedzę i nie jestem kompetentny w tych molestowaniach. Pani spróbuje jutro. Dzwonię następnego dnia. - Nie ma księdza proboszcza, ale jest ksiądz rezydent! Ale teraz ma nauki. Do wieczora. Pani dzwoni jutro. Dzwonię. - Nie ma jednego ani drugiego i nie wiem, gdzie są. Bo ja to w kotłowni robię. No i wiedziałam, że mogę próbować jutro.
W Krośnie polecono mi, bym poszła do kościoła się spowiadać za grzech i szerzenie bezwstydu wśród wiernych.
Parafia w Łomży: - To potwarz i oszczerstwo dla Kościoła! Jak tak można? Skąd pani dzwoni? Pani grozi wyrok za obrazę wartości chrześcijańskich! Jak się pani nazywa i kto panią przysłał? To na pewno ta propaganda masońska, aborcyjna i homoseksualna! Za panią pewnie stoją ci, co plwają na krzyż smoleński! Pani na pewno od nich!
Zanim zdążyłam potwierdzić, dobra kobieta z kancelarii parafialnej się rozłączyła, choć wcześniej chciała moje dane do sporządzenia pozwu. Dzwoniłam jeszcze do parafii w Piekarach Śląskich,Sandomierzu, w Klikuszowej, kilku parafii w stolicy, Krakowie i Gdańsku, parafii św. Józefa Rzemieślnika w Bydgoszczy, w Kartuzach. Zrobiłam wywiad w Wejherowie, bo a nuż pamiętano tam o sprawie proboszcza Mirosława B. z Bojana, amatora 13-latek. W Mońkach, Przemyślu, Kołobrzegu, Częstochowie, Lidzbarku Warmińskim, Olsztynie, Koszalinie, Zielonej Górze i Radomiu, Białymstoku i Toruniu, Sieradzu i Opolu nie słyszano o tym, by ksiądz kiedykolwiek miłował bliźnich inaczej niż duchowo.
- Pani inicjatywa trafia w próżnię - usłyszałam w Krakowie. Nikt by nie zadzwonił, bo, oczywiście, nie ma molestowanych. A jednak molestują! - pomyślałam, gdy dodzwoniłam się do parafii wojskowej Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w kolebce polskiego Kościoła Gnieźnie: - Proszę bardzo, wywiesimy! Jak biskup zezwoli... Zanim człowiek się rozłączył, w słuchawce usłyszałam głośny rechot.
Zastanawiam się teraz, czy wyników owej niezamierzonej ankiety nie opracować w formie raportu - na podobieństwo tego w Niemczech. Zaświadczyłabym, że naszym księżom samo słowo "molestowanie" z trudem przechodzi przez usta. Zdementowałabym pogłoski o ofiarach molestowania księży. Media kłamią, dzieci się nudzą, księżowskie gosposie tylko gotują, a rozmodleni ministranci jeśli się onanizują, to sami. W Polsce pasterze i owieczki kochają się tylko po bożemu.
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)