3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
Stalowa Wola wygrała z Kościołem kat. Czarni muszą zabrać krzyż postawiony na samorządowym gruncie na osiedlu Młodynie („NIE” nr 49/2009). Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie przyznał rację prezydentowi Stalowej Woli Andrzejowi Szlęzakowi. Stwierdził, że wbrew opinii powiatowego i wojewódzkiego urzędu nadzoru budowlanego krzyż jest samowolą budowlaną. 5-metrowego kolosa osadzono w miejscu publicznym bez zgody właściciela i pozwolenia na budowę. Ponieważ nie ma definicji miejsca publicznego, sędzia Zbigniew Czarnik oparł się na rozumieniu potocznym. Miejsce publiczne jest to miejsce dostępne dla nieograniczonej liczby osób. W Stalowej Woli krzyż postawiono w parku. Wyrok jest bezprecedensowy. Do tej pory czarni krzyżowali Polskę według własnego uznania i całkowicie bezkarnie. Samowolą budowlaną jest wpisany do rejestru zabytków 17,5-metrowy krzyż na Giewoncie, gdyż wzniesiono go bez uzgodnień i dokumentacji, oraz jego liczne repliki. Samowolą są krzyże milenijne, których mamy najwięcej na świecie – aż 143. I setki tysięcy krzyży przydrożnych. Tylko jeden jedyny raz czarni nie postawili krzyża tam, gdzie chcieli – na Śnieżce. Ale wówczas ostro sprzeciwili się Czesi. Stalowowolscy oraz rzeszowscy urzędnicy nadzoru budowlanego, według których wkopanie w grunt drewnianego krzyża, bez jego trwałego umocowania (...) nie było wykonywaniem robót budowlanych w rozumieniu ustawy, nie wiedzą na razie, co sądzić o wyroku. Proboszcz Jerzy Warchoł, którego kościelnej jurysdykcji podlega osiedle Młodynie, zapowiedział, że zażąda kasacji. Obwieścił też rzecz nową. Otóż pod krzyżem leżą kości pomordowanych, którym należy się spokój. Coś musiał powiedzieć, a przeprosić nie wypadało. Biskupi Edward Frankowski i Krzysztof Nitkiewicz milczą i tak pewnie pozostanie, bo nad trumną powinno być cicho. Wygłupili się, każąc przed rozprawą czytać ze stalowowolskich ambon, że walka o odzyskanie własności miejskiej jest wojną z samym Panem Bogiem. 13 z 23 miejscowych rajców, którzy na nadzwyczajnej sesji żądali od prezydenta Szlęzaka wycofania pozwu, czuje się, jak gdyby gówno zjedli. Na ulicach przeważa pogląd, że gdyby Jezus widział, w jakim konflikcie pogrążyła się Stalowa Wola, to nigdy by nie uwierzył, że to na jego cześć. Szlęzak nie wyklucza, że wydzieli działkę na ósmy kościół, jeśli jest w Stalowej Woli potrzebny. Ale przy stole, w wyniku negocjacji, bo nie lubi rozwiązań siłowych. Jak pisałam, Andrzej Szlęzak nie ma niestety nic wspólnego z SLD. Jest historykiem po KUL z poglądami zbliżonymi do endeckich. – Jestem gruby, łysy, ale uczciwy – określił się przed laty. Co i raz mrozi przeciwników wypowiedziami takimi, jak udzielona dla TVP Rzeszów: – Wali mnie to, jaki będzie krzyk na sesji. Mnie interesują fakty, a nie emocje i rozgrywki polityczne ludzi, którzy gówno potrafią i jeszcze mniej wiedzą. 28 grudnia 2009 r., wkrótce po ogłoszeniu przez rzeszowski sąd wyroku w sprawie krzyża, radni sejmiku podkarpackiego jednogłośnie przyjęli rezolucję, że UE powinna uznać krzyż za jeden z oficjalnych symboli i zapewnić mu ochronę prawną.
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)