3 X 2015, Polska, Watykan.Coming aut inkwizytora Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracujący w Kongregacji
doktryny wiary (dawniej Inkwizycja) wyznał publicznie, że jest gejem. Obwinił też Kściół kat. o homofobię. Więcej...
Sierpień 2015. Polska Coraz mniej księżyDobra nowina: Systematycznie zmniejsza się w Polsce liczba nowych księży,
każdego roku średnio o 9 procent.
Watykański sąd uznał Paolo Gabriele, byłego kamerdynera Benedykta XVI winnym i skazał go na półtora roku więzienia i pokrycie kosztów sądowych. Paolo Gabriele był oskarżony o kradzież poufnych dokumentów z kancelarii papieża. Groziły mu 4 lata pozbawienia wolności. Nie znaleziono wspólników kamerdynera.
Obrońca wnioskował o zmianę zarzutów kradzieży na "sprzeniewierzenie", a prokurator żądał kary trzech lat więzienia. Sad przychylił się do tego wniosku, złagodził jednak wyrok do osiemnastu miesięcy, biorąc pod uwagę nieokreślone okoliczności łagodzące.
Gabriele stwierdził podczas procesu, że nie jest złodziejem, a działał "z głębokiej miłości do papieża i Kościoła".
Foto: AFP
Wyrok, który zapadł 6 października 2012 to sądowy finał skandalu, zwanego Vatileaks, czyli masowego wycieku listów hierarchów kościelnych do Benedykta XVI i zaszyfrowanych not watykańskiej dyplomacji, które zostały opublikowane następnie w książce Gianluigiego Nuzziego "Jego Świątobliwość". Dziennikarz przyznał, że materiały te otrzymał od majordomusa. Wymiar sprawiedliwości Watykanu jeszcze przed procesem ogłosił, że nie ma prawnych możliwości pociągnieia Nuzziego do odpowiedzialności prawnej.
"Kocham go jak syn"
W trakcie procesu Gabriele powiedział, że zdradził zaufanie Benedykta XVI, i dodał: otoczenie manipulowało papieżem. Stwierdził także: Jeśli chodzi o zarzut zuchwałej kradzieży, uważam się za niewinnego. Czuję się winny tego, że zdradziłem zaufanie, jakie pokładał we mnie Ojciec Święty, którego kocham jak syn.
Jako wyjaśnienie pobudek swego czynu Gabriele położył nacisk na chęć udzielenia pomocy papieżowi, który nie wiedział, co dzieje się w Watykanie.
"Dojrzało we mnie przeświadczenie, że łatwo manipulować osobą, która ma tak ogromną władzę decyzyjną" - mówił o Benedykcie XVI. "Niekiedy, gdy siedzieliśmy przy stole, papież zadawał pytania na temat spraw, o których powinien być informowany"
Szybki proces
Proces Gabriele rozpoczął się 29 września. Odbyły się zaledwie cztery rozprawy. Oficjalnie pośpiech, z jakim toczył się proces, podyktowany był pragnieniem, aby cień afery nie padł na rozpoczynający się w niedzielę w Watykanie synod biskupów, ani na Rok Wiary, który Benedykt XVI zainauguruje cztery dni później. Obserwatorzy mają jednak wrażenie, iż nie starano się znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, jakie nasuwają się w związku z tą sprawą. Jeżeli Gabriele mówi prawdę, twierdząc, że nie miał wspólników, to co miały znaczyć jego słowa, że nie on jeden wynosił z Watykanu tajne dokumenty.
Nie jest wykluczone, że już w najbliższym czasie papież, w którego imieniu sąd Państwa Watykańskiego wydał ten wyrok, ułaskawi skazanego.
Za La Repubblica Il Messaggero Corriere della Sera
Tylko zarejestrowani Użytkownicy mogą komentować materiał [ Rejestracja | Login ]
Prawa autorskie. Jeżeli obecność któregoś z materiałów na tym
portalu narusza prawa autorskie, prosimy o kontakt.
Materiały, co do których prawa autorskie zostaną udowodnione,
będą, w razie wyrażenia takiego życzenia przez posiadacza praw,
natychmiast usunięte.
O UCoz: uCoz to świetny, znany i ceniony na całym świecie, mający
bardzo wysoki pagerank serwer. Daje możliwość korzystania
ze swoich usług w wielu językach. Polecamy! :)